Jeśli jesteście fanami tego heavymetalowego zespołu ta sprawa na pewno nie jest Wam obca.
4 czerwca 1960 roku osiemnastoletni Nils Gustafsson, Seppo Antero
Bojsman oraz piętnastoletnie Maila Irmeli Björklund i Anja Tuulikki Mäki
wybrali się pod namiot nad fińskie jezioro Bodom, oddalone jakieś 30 km
od Helsinek.
Pomimo początkowych protestów rodziców dziewczynek wyprawa w końcu dochodzi do skutku. Młodzież rozbija namiot i miło spędza czas w okolicy wciąż pełnej ludzi. Wieczorem gdy miejsce się wyludnia piją alkohol aż w końcu zasypiają.
Rano zostają znalezieni zadźgani nożem, zginęli wszyscy oprócz Nilsa Gustafssona, który zdaje się cudem uniknął śmiertelnych ciosów. Wszystko wygląda tak jakby nieznany napastnik zaatakował młodych, gdy spali i zadał im mnóstwo ciosów przez płachtę namiotu.
Dokładne oględziny wskazywało na to, że napastnik najpierw przeciął linki od namiotu, by utrudnić im ewentualną ucieczkę zadał mnóstwo ciosów nożem i innym tępym narzędziem.
Policja zatrzymała i przesłuchała wiele osób lecz nikogo nie uznano winnym. Nils Gustafsson po wyjściu ze szpitala powiedział, że nie pamięta zupełnie nic od momentu zaśnięcia w namiocie do obudzenia się w szpitalu. Został nawet poddany hipnozie podczas której podał dokładny rysopis sprawcy - jednak i to nic nie dało. Przez 40 lat w sprawie nie poczyniono żadnych postępów.
Dopiero w roku 2004 media obiegła zaskakująca wiadomość: Nils Gustafsson, jedyny ocalały z masakry, został aresztowany pod zarzutem dokonania jej!
Postępy w kryminalistyce umożliwiły dokładne zbadanie dowodów pod kątem DNA. Na miejscu zbrodni nie znaleziono żadnych innych śladów poza śladami czwórki nastolatków, a Nils miał na podeszwach krew jednej z dziewczyn, co miało oznaczać że w czasie zabójstwa musiał krążyć wokół namiotu. Innym znaczącym i bardziej przekonującym moim zdaniem dowodem był fakt, że Irmeli Björklund, która odrzuciła zaloty Nilsa doprowadzając go tym do wściekłości otrzymała najwięcej brutalnych ciosów. Oskarżyciel utrzymywał, że Nils wyszedł z namiotu, zabił swoich przyjaciół, zadał sam sobie kilka mniejszych obrażeń dla niepoznaki i wpełzł z powrotem do namiotu. Swoją drogą jak wyglądały te "mniejsze obrażenia" ? Wstrząśnienie mózgu, złamana szczęka, złamane kości twarzy i dużo siniaków.
Kilka posiedzeń sądu zdało się nie wnosić zupełnie nic nowego do znanych już faktów, aż do rozprawy dnia 24 sierpnia 2005, gdy to na sali sądowej pojawił się świadek nie znany wcześniej dziennikarzom i policji. Była to kobieta, która tej nocy miała znajdować się w obozie z przyjaciółmi po drugiej stronie jeziora. Nils znał jednego z uczestników obozu dlatego jego grupa odwiedziła ich wieczorem. Kobieta zeznała, iż pamięta, że Nils kłócił się z Seppo o jedną z dziewczyn. Po jakimś czasie, gdy Nils, Seppo i dziewczyny opuścili obóz by udać się do namiotu kobieta usłyszała hałas odjeżdząjącego motocykla z drugiej strony jeziora (Nils i Seppo mieli motocykl). Pojawiły się duże problemy z ustaleniem wiarygodności świadka, jeden z uczestników jej obozu już nie żył, a nie pamiętała nazwisk pozostałych. Natomiast Nils zaprzeczał, by kiedykolwiek poznał tę kobietę i by jego grupa feralnej nocy odwiedzała ich obóz. Więc sprawa znów utknęła w martwym punkcie. We wrześniu media obiegła sensacyjna wiadomość: Gustafsson przyznał się do winy. Miał rzekomo powiedzieć do śledczego: „Co się stało, to się stało, to było 15 lat temu!” co odnosiło się do zeznań pielęgniarki, która twierdziła, że 15 lat temu Gustafsosn przyznał jej się do popełnienia zbrodni i był wyraźnie dumny z tego, że nie został złapany. Obrona mężczyzny udowodniła, że zeznania kobiety są niewiarygodne. Jednak skąd wziął się już drugi świadek zeznający przeciw Nilsowi? Czyżby jednak był winny? Gustafsson został ostatecznie w 2005 roku uniewinniony z powodu niewystarczających dowodów i braku jasnego motywu. Otrzymał zadośćuczynienie wysokości prawie 50 tysięcy euro, rozpoczął również leczenie psychiatryczne.
Pomimo początkowych protestów rodziców dziewczynek wyprawa w końcu dochodzi do skutku. Młodzież rozbija namiot i miło spędza czas w okolicy wciąż pełnej ludzi. Wieczorem gdy miejsce się wyludnia piją alkohol aż w końcu zasypiają.
Rano zostają znalezieni zadźgani nożem, zginęli wszyscy oprócz Nilsa Gustafssona, który zdaje się cudem uniknął śmiertelnych ciosów. Wszystko wygląda tak jakby nieznany napastnik zaatakował młodych, gdy spali i zadał im mnóstwo ciosów przez płachtę namiotu.
Dokładne oględziny wskazywało na to, że napastnik najpierw przeciął linki od namiotu, by utrudnić im ewentualną ucieczkę zadał mnóstwo ciosów nożem i innym tępym narzędziem.
Policja zatrzymała i przesłuchała wiele osób lecz nikogo nie uznano winnym. Nils Gustafsson po wyjściu ze szpitala powiedział, że nie pamięta zupełnie nic od momentu zaśnięcia w namiocie do obudzenia się w szpitalu. Został nawet poddany hipnozie podczas której podał dokładny rysopis sprawcy - jednak i to nic nie dało. Przez 40 lat w sprawie nie poczyniono żadnych postępów.
Dopiero w roku 2004 media obiegła zaskakująca wiadomość: Nils Gustafsson, jedyny ocalały z masakry, został aresztowany pod zarzutem dokonania jej!
Postępy w kryminalistyce umożliwiły dokładne zbadanie dowodów pod kątem DNA. Na miejscu zbrodni nie znaleziono żadnych innych śladów poza śladami czwórki nastolatków, a Nils miał na podeszwach krew jednej z dziewczyn, co miało oznaczać że w czasie zabójstwa musiał krążyć wokół namiotu. Innym znaczącym i bardziej przekonującym moim zdaniem dowodem był fakt, że Irmeli Björklund, która odrzuciła zaloty Nilsa doprowadzając go tym do wściekłości otrzymała najwięcej brutalnych ciosów. Oskarżyciel utrzymywał, że Nils wyszedł z namiotu, zabił swoich przyjaciół, zadał sam sobie kilka mniejszych obrażeń dla niepoznaki i wpełzł z powrotem do namiotu. Swoją drogą jak wyglądały te "mniejsze obrażenia" ? Wstrząśnienie mózgu, złamana szczęka, złamane kości twarzy i dużo siniaków.
Kilka posiedzeń sądu zdało się nie wnosić zupełnie nic nowego do znanych już faktów, aż do rozprawy dnia 24 sierpnia 2005, gdy to na sali sądowej pojawił się świadek nie znany wcześniej dziennikarzom i policji. Była to kobieta, która tej nocy miała znajdować się w obozie z przyjaciółmi po drugiej stronie jeziora. Nils znał jednego z uczestników obozu dlatego jego grupa odwiedziła ich wieczorem. Kobieta zeznała, iż pamięta, że Nils kłócił się z Seppo o jedną z dziewczyn. Po jakimś czasie, gdy Nils, Seppo i dziewczyny opuścili obóz by udać się do namiotu kobieta usłyszała hałas odjeżdząjącego motocykla z drugiej strony jeziora (Nils i Seppo mieli motocykl). Pojawiły się duże problemy z ustaleniem wiarygodności świadka, jeden z uczestników jej obozu już nie żył, a nie pamiętała nazwisk pozostałych. Natomiast Nils zaprzeczał, by kiedykolwiek poznał tę kobietę i by jego grupa feralnej nocy odwiedzała ich obóz. Więc sprawa znów utknęła w martwym punkcie. We wrześniu media obiegła sensacyjna wiadomość: Gustafsson przyznał się do winy. Miał rzekomo powiedzieć do śledczego: „Co się stało, to się stało, to było 15 lat temu!” co odnosiło się do zeznań pielęgniarki, która twierdziła, że 15 lat temu Gustafsosn przyznał jej się do popełnienia zbrodni i był wyraźnie dumny z tego, że nie został złapany. Obrona mężczyzny udowodniła, że zeznania kobiety są niewiarygodne. Jednak skąd wziął się już drugi świadek zeznający przeciw Nilsowi? Czyżby jednak był winny? Gustafsson został ostatecznie w 2005 roku uniewinniony z powodu niewystarczających dowodów i braku jasnego motywu. Otrzymał zadośćuczynienie wysokości prawie 50 tysięcy euro, rozpoczął również leczenie psychiatryczne.
Jest to jeden z tych przypadków, w
których nie jestem pewna winy podejrzanego. Osiemnastoletni chłopak
mordujący swoich kolegów z zimną krwią a następne kładący się pomiędzy
zwłokami gotowy czekać kilka lub kilkanaście godzin aż ktoś go znajdzie?
Ktoś taki nie może być zdrowy na umyśle. Ale z drugiej strony jeśli
założymy, że Nils wypił za dużo alkoholu mogło to na niego podziałać w
ten sposób. A jeśli chodzi o jego obrażenia, działające na jego korzyść,
to mógł je ponieść na przykład... w bójce z Seppo? Nie ma na to żadnych
dowodów i nawet żaden artykuł w internecie o tym nie wspomina, ale gdy
przeczytałam zeznanie tajemniczego świadka o kłótni między chłopakami
nie jest to niewykluczone.
Edit: Przyszło mi jeszcze do głowy, że przydałby się jakiś rysunek w
jaki sposób ciała leżały, gdy je odnaleziono i czy możliwe jest, że Nils
uniknął śmierci ponieważ czyjeś ciało go osłoniło? Załóżmy, że jego
stosunki z wymienioną wcześniej Irmeli nie były takie złe i dziewczyna
spała na przykład przytulona do niego? Tyle pytań, za mało danych :D
Źródła:
https://www.reddit.com/r/UnresolvedMysteries/comments/3ecpwe/in_1960_three_teenagers_were_murdered_at_lake/
https://en.wikipedia.org/wiki/Lake_Bodom_murders
https://coolinterestingstuff.com/the-strange-lake-bodom-murders
https://www.reddit.com/r/UnresolvedMysteries/comments/3ecpwe/in_1960_three_teenagers_were_murdered_at_lake/
https://en.wikipedia.org/wiki/Lake_Bodom_murders
https://coolinterestingstuff.com/the-strange-lake-bodom-murders
Witam
ReplyDeleteWitam. Zaczalem czytac Twojego bloga wczoraj w pracy bo interesuje sie ta tematyka. Piszesz ciekawie i sporo sie dowiedzialem, zaczne swoje przemyslenia od tego artykulu. Odnosnie jego ran odniesionych w bojce, zakladamy ze policja jest tak tepa by na to nie wpasc? Po tego typu ciosach pozostaja slady na kostkach, wiec seppo musialby takowe miec. Wydaje sie dziwne by z masakry ktos ocalal, ale rownie dziwne wydaje sie, jak sama sugerujesz, ze 18 latek dziala z zimna krwia jak nie przymierzajac Ted Bundy. Zabic kolegow i lezec obok nich? Chyba ze zwyczajnie po masakrze sie upil i zasnal. Nie wierze w jego wine, ale jestem pewien ze wspolczesne metody wykrywania sprawcow zapobiegna takim sprawom w przyszlosci. Pozdrawiam, Blazej.
ReplyDeleteChildren Of Bodom to NIE jest heavy metal...
ReplyDelete