O zniknięciu czterdziestoletniej
Diane Augat w Internecie nie można znaleźć zbyt wiele informacji, a
szkoda - bo jej przypadek jest bardzo ciekawy i pełen dziwnych zbiegów
okoliczności.
10 kwietnia 1998 roku, o około godziny 11 rano
Diane wyszła ze swojego domu w Hudson na Florydzie, udała się wzdłuż
drogi nr. 19 i nigdy nie wróciła. Rodzina od razu podniosła alarm,
ponieważ kobieta cierpiała na chorobę afektywną dwubiegunową i nie miała
przy sobie leków.
Trzy dni później Diane nagrała na automatyczną sekretarkę swojej matki wiadomość o takiej treści: "Pomocy, wypuście mnie", po czym dały się słyszeć odgłosy walki i szamotaniny i tuż przed przerwaniem połączenia można usłyszeć ponownie głos Diane mówiący "Oddaj mi to".
Stało się jasne, że Diane musiała zostać uprowadzona. Nie udało się ponownie skontaktować z numerem dzwoniącym, a policja ustaliła jedynie, że dzwoniono z Odessy na Florydzie.
Dwa dni później, 15 kwietnia, policja odnalazła fragmenty palca Diane, niedaleko miejsca, gdzie widziano ją po raz ostatni. Co dziwne, paznokieć został pomalowany na czerwono, a Diane opuszczając dom miała na pewno paznokcie pomalowane na zielono.
Ponad tydzień później w zamrażarce jednego ze sklepów spożywczych znaleziono reklamówkę ze schludnie złożonymi ubraniami Diane. Nie udało się ustalić, kto ją tam pozostawił.
Dwa lata później na parkingu innego sklepu znaleziono kolejną reklamówkę z podpisem "Diane" zawierającą osobiste rzeczy, które w dniu zniknięcia kobieta miała przy sobie. Co ciekawe znaleziska dokonała... szwagierka Diane.
Tutaj dziwne incydenty się kończą, a los Diane do dziś jest nieznany.
W ocenie całej sprawy warte odnotowania powinien być również fakt, że Diane poza chorobą dwubiegunową cierpiała na alkoholizm i brała narkotyki, a parę tygodni przed zniknięciem została wypuszczona ze szpitala psychiatrycznego. Według jej matki została wypuszczona zbyt wcześnie i wciąż potrzebowała pomocy.
Trzy dni później Diane nagrała na automatyczną sekretarkę swojej matki wiadomość o takiej treści: "Pomocy, wypuście mnie", po czym dały się słyszeć odgłosy walki i szamotaniny i tuż przed przerwaniem połączenia można usłyszeć ponownie głos Diane mówiący "Oddaj mi to".
Stało się jasne, że Diane musiała zostać uprowadzona. Nie udało się ponownie skontaktować z numerem dzwoniącym, a policja ustaliła jedynie, że dzwoniono z Odessy na Florydzie.
Dwa dni później, 15 kwietnia, policja odnalazła fragmenty palca Diane, niedaleko miejsca, gdzie widziano ją po raz ostatni. Co dziwne, paznokieć został pomalowany na czerwono, a Diane opuszczając dom miała na pewno paznokcie pomalowane na zielono.
Ponad tydzień później w zamrażarce jednego ze sklepów spożywczych znaleziono reklamówkę ze schludnie złożonymi ubraniami Diane. Nie udało się ustalić, kto ją tam pozostawił.
Dwa lata później na parkingu innego sklepu znaleziono kolejną reklamówkę z podpisem "Diane" zawierającą osobiste rzeczy, które w dniu zniknięcia kobieta miała przy sobie. Co ciekawe znaleziska dokonała... szwagierka Diane.
Tutaj dziwne incydenty się kończą, a los Diane do dziś jest nieznany.
W ocenie całej sprawy warte odnotowania powinien być również fakt, że Diane poza chorobą dwubiegunową cierpiała na alkoholizm i brała narkotyki, a parę tygodni przed zniknięciem została wypuszczona ze szpitala psychiatrycznego. Według jej matki została wypuszczona zbyt wcześnie i wciąż potrzebowała pomocy.
Źródła:
https://www.reddit.com/r/UnresolvedMysteries/comments/5kijkl/the_bizarre_unsolved_disappearance_of_diane_augat/
http://charleyproject.org/case/diane-louise-augat
https://pascosheriff.com/news/cold-case-thursday-diane-augat/
https://www.reddit.com/r/UnresolvedMysteries/comments/5kijkl/the_bizarre_unsolved_disappearance_of_diane_augat/
http://charleyproject.org/case/diane-louise-augat
https://pascosheriff.com/news/cold-case-thursday-diane-augat/
Chad to choroba-potwor. Osoba w stanie manii lub stanie mieszanym może mieć omamy, jak i również sama okłamywać najbliższych i tworzyć sceny, których nie ma, tylko po to by uzyskać swój cel. Jak dla mnie Diane była w manii, szkoda ze lekarze wypuszczaja wtedy osoby ze szpitala psychiatrycznego, ponieważ to o wiele groźniejsze niż depresja.
ReplyDelete