Rankiem 4 sierpnia 1980 roku
dwudziestoletnia Cynthia Anderson udała się kancelarii adwokackiej,
gdzie pracowała jako sekretarka. Parę godzin później w biurze pojawiło
się dwóch adwokatów, którzy zastali drzwi biura zamknięte na klucz, a
światła zaświecone. Po Cynthi nie było
śladu, lecz ponieważ jej auto stało na parkingu mężczyźni musieli
założyć, że dziewczyna wyszła gdzieś zaledwie na chwilę i powinna zaraz
wrócić. Jednak Cynthia już nigdy nie dała znaku życia, a ostatnimi
osobami, które ją widziały były jej matka i siostra. W biurze nie było
żadnych śladów walki ani włamania, również nikt nie skorzystał z
przycisku wzywającego pomoc znajdującego się pod biurkiem sekretarki.
Cynthia zostawiła na widoku otwarty romans, który właśnie czytała.
Otwarty był na rozdziale, w którym główna bohaterka zostaje
zasztyletowana. Później przyczyni się to do spekulacji, że kobieta
popełniła samobójstwo, a powieść była jedyną zostawioną przez nią
informacją.
Klientka kancelarii Larry Mullins, która odwiedzała biuro dzień przed zaginięciem Cynthi zeznała, że w jej obecności dziewczyna odebrała telefon, który wyraźnie ją wystraszył. Podobno rzuciła szybko słuchawką a na jej twarzy odmalowało się przerażenie.
Jej bliscy nie wiedzieli nic o jakichkolwiek problemach Cynthi. Była opisywana jako cicha, pracowita dziewczyna. Według jej siostry tuż przed zaginięciem skarżyła się na koszmary senne.
Miesiąc później policja odebrała dziwny telefon od kobiety twierdzącej, że Cynthia jest przetrzymywana w piwnicy pewnego białego domu w mieście, jednak po próbie uzyskania dokładniejszych informacji przez dyspozytora kobieta rozłączyła się, mówiąc że nie może teraz rozmawiać. O dziwo niedługo później zadzwoniła ponownie. Nie podała ostatecznie adresu, ale powiedziała, że Cynthia znajduje się w piwnicy jednego z dwóch domów stojących obok siebie i należących do tej samej rodziny. Rodzina ta miała przebywać poza miastem, w czasie gdy ich syn zajmował się domami i to on miał być odpowiedzialny za zniknięcie Cynthi. Policja sprawdziła wiele domów odpowiadających opisowi anonimowej kobiety jednak niczego nie udało się znaleźć.
Do dziś nie wiadomo, czy wiadomość była prawdziwa czy był to tylko wytwór wyobraźni kogoś zaburzonego. Jednak Cynthia nie odnalazła się do dziś a powód jej zaginięcia jest nieznany.
Klientka kancelarii Larry Mullins, która odwiedzała biuro dzień przed zaginięciem Cynthi zeznała, że w jej obecności dziewczyna odebrała telefon, który wyraźnie ją wystraszył. Podobno rzuciła szybko słuchawką a na jej twarzy odmalowało się przerażenie.
Jej bliscy nie wiedzieli nic o jakichkolwiek problemach Cynthi. Była opisywana jako cicha, pracowita dziewczyna. Według jej siostry tuż przed zaginięciem skarżyła się na koszmary senne.
Miesiąc później policja odebrała dziwny telefon od kobiety twierdzącej, że Cynthia jest przetrzymywana w piwnicy pewnego białego domu w mieście, jednak po próbie uzyskania dokładniejszych informacji przez dyspozytora kobieta rozłączyła się, mówiąc że nie może teraz rozmawiać. O dziwo niedługo później zadzwoniła ponownie. Nie podała ostatecznie adresu, ale powiedziała, że Cynthia znajduje się w piwnicy jednego z dwóch domów stojących obok siebie i należących do tej samej rodziny. Rodzina ta miała przebywać poza miastem, w czasie gdy ich syn zajmował się domami i to on miał być odpowiedzialny za zniknięcie Cynthi. Policja sprawdziła wiele domów odpowiadających opisowi anonimowej kobiety jednak niczego nie udało się znaleźć.
Do dziś nie wiadomo, czy wiadomość była prawdziwa czy był to tylko wytwór wyobraźni kogoś zaburzonego. Jednak Cynthia nie odnalazła się do dziś a powód jej zaginięcia jest nieznany.
No comments:
Post a Comment