Thursday, March 24, 2016

#63 Tajemnica Barbary Newhall Follet

Barbara miała zaledwie 12 lat, gdy jej pierwsza powieść „Dom bez okien” została ciepło przyjęta przez krytyków. Urodzona w 1914 roku, córka krytyka i publicysty Wilsona Folleta, od małego zdradzała zamiłowanie do pisania. Swoją kolejną powieść „Podróż Normana D.” wydała zaledwie dwa lata po ukazaniu się pierwszej. Wtedy też nastąpił pierwszy duży cios w życiu dziewczynki. Jej ojciec zostawić jej matkę dla innej kobiety, co młoda Barbara intensywnie przeżyła. Nastanie Wielkiego Kryzysu postawiło rodzinę w trudnej sytuacji. Mając 16 lat Barbara rozpoczęła pracę jako sekretarka w Nowym Jorku, jednocześnie poświęcając swój wolny czas na pisanie nowych dzieł. W 2012 roku jej powieści i opowiadania zostały opublikowane w Internecie przez bratanka Barbary (www.farksolia.org). Smutne wydarzenia jednak nie zdołały przyćmić chęci do życia dziewczyny. W 1933 roku, mając 19 lat, Barbara poślubiła Nickersona Rogersa. Para udała się w podróż poślubną po Europie, by w końcu osiąść w Brookline w Massachusetts. Początkowo udane małżeństwo z czasem przerodziło się w utrapienie dla Barbary. Miała podejrzewać swojego małżonka o niewierność i popadać w stany depresyjne. Nie jest pewne, jak dokładnie wyglądała sytuacja w związku państwa Rogers, jednak nic nie zwiastowało nadchodzącej tragedii. Według zeznań męża 7 grudnia 1939 roku Barbara wyszła z domu mając przy sobie około 30 dolarów i nigdy nie powróciła. Rogers nie zgłosił nigdzie zaginięcia żony przez dwa tygodnie argumentując później, iż był przekonany, że żona zniknęła, by go ukarać i lada moment wróci. Z czasem wydano ulotki informujące o zaginięciu kobiety, jednak użyto na nich nowego nazwiska Barbary i prasa nie skojarzyła Barbary z popularną wcześniej młodą pisarką. Opieszałość męża, opieszałość policji i wyraźny brak zaangażowania spowodowały, że nie udało się ustalić losów kobiety. Nie znalazł się żaden wiarygodny świadek, który widziałby Barbarę. Losy kobiety pozostają nieznane. Wiele lat po zaginięciu Barbary jej matka zwróciła się z prośbą do policji o ponowne przyjrzenie się sprawie, lecz nie jako zaginięciu a morderstwu. Według niej Nickerson bardzo szybko zapomniał o zaginionej żonie i nigdy nie przywiązywał zbytniej wagi do prób odnalezienia jej. Jednak apel kobiety nie przyniósł żadnych nowych rezultatów.
Brak jakichkolwiek informacji z przebiegu śledztwa nie pozwala chociażby zgadywać, jak potoczyły się losy Barbary. Pomimo informacji o depresji nie chcę wierzyć w samobójstwo. Chciałabym wierzyć, ze pisarka o tak dużej wyobraźni mogła uciec i upozorować swoje zaginięcie. Mam nadzieję, że dożyła późnej starości w egzotycznych krajach! :) Mąż Barbary, jeżeli nie jest jej mordercą, jest współwinny jej zaginięcia. Zwlekanie z powiadomieniem policji przez dwa tygodnie woła o pomstę do nieba. Jednak paradoksalnie może to wykluczać go z kręgu podejrzanych. Wielu morderców zgłasza zaginięcie swoich ofiar niedługo po morderstwie sądząc, że tym sposobem unikną podejrzeń. Jednak zastanawiające jest, jak dokładnie zbadany został jego udział. Zastanawia mnie, czy ktokolwiek sprawdził, czy aby ciało Barbary nie spoczywa w ogrodzie ich domu lub zamurowane w jego ścianach. Patrząc na zdjęcia pięknej Barbary można jedynie mieć nadzieję, że jej los był lepszy.


https://en.wikipedia.org/wiki/Barbara_Newhall_Follett

1 comment: