Thursday, March 24, 2016

#61 Osobliwa sprawa sióstr Grimes

To, co spotkało Barbarę (15l.) i Patricię (13l.) 28 grudnia 1956 roku w Chicago pozostaje tajemnicą do dziś. Badanie okoliczności sprawy zdaje się jedynie mnożyć pytania, a nie dawać odpowiedzi.
Nastolatki wybrały się wieczorem do kina Brighton Theater oddalonego ponad dwa kilometry od ich domu, by zobaczyć film „Love me tender” z ich idolem Elvisem Presleyem. Jedna z przyjaciółek sióstr, Dorothy Weiner, siedziała podczas seansu za dziewczętami, które były w dobrych nastrojach, a ich zachowanie nie było w żaden sposób niepokojące czy inne niż zwykle. Matka oczekiwała córek z powrotem w domu około godziny 23:45. Jednak, gdy nie wróciły o północy wysłała najstarszego syna i córkę, by wyszli po siostry na przystanek. Nie przyniosło to jednak żadnego skutku i pani Grimes nie czekając dłużej podniosła alarm. Akcja poszukiwawcza nie przyniosła efektów, a policja spotkała się z falą doniesień o dziewczynach pojawiających się w różnych miejscach. Wiele osób uczestniczących w seansie, jak i pasażerów nocnego autobusu widziało dziewczyny wsiadające do autobusu jadącego w stronę ich domu. Jednak z nieznanego powodu siostry miały wysiąść na Western Avenue, w połowie drogi do ich domu. Była wtedy godzina 23:05. O 23:30 dwóch chłopców jadących samochodem widziało dwie nastoletnie dziewczyny, w dobrych humorach, śmiejące i wygłupiające się na Damen Avenue, zaledwie kilka bloków od domu sióstr Grimes. Do tego czasu wszystko wyglądało tak, jakby dziewczyny postanowiły przejść się kilka przystanków do domu, by nacieszyć się wolnością i dobrymi humorami, w jakie musiał wprawić je film.
Wczesnym rankiem pewien ochroniarz został spytany o drogę przez dwie młode dziewczyny, które potem rozpoznał, jako poszukiwane siostry. Wieczorem tego dnia znajoma Barbary i Patrycji zobaczyła je z okna restauracji w centrum Chicago. Dziewczyny szły w towarzystwie dwóch innych niezidentyfikowanych dziewczyn. Były też widziane w pociągu jadącym do Glenview w pobliżu Chicago. 30 grudnia siostry były widziane w towarzystwie chłopaka, rozpoznanego potem jako Bennie Bedwell. Patricia wyglądała na pijaną lub chorą i nie była w stanie iść równym krokiem. Tej nocy dziewczyny miały spędzić noc w Claremont Hotel w Chicago. 1 stycznia znów były widziane w jednym z miejskich autobusów. Recepcjonista w innym hotelu w centrum odmówił udzielania noclegu dwóm dziewczynom, ze względu na ich młody wiek. Później rozpoznał je jako poszukiwane siostry. Nie ma pewności, ile z tych zgłoszeń jest autentycznych, a które to jedynie pomyłki. Dwie dziewczyny używające nazwiska Grimes pojawiły się nawet w urzędzie pracy w Nashiville (ok. 800 km od Chicago) szukając zatrudnienia. 14 stycznia matka koleżanki z klasy sióstr Grimes, Sandry Tollstan, odebrała dwa dziwne telefony. Za pierwszym razem nikt się nie odezwał, a gdy telefon zadzwonił ponownie przestraszony kobiecy głos zapytał „Czy jest Sandra?”, kobieta nie zdążyła zareagować, ponieważ osoba po drugiej stronie odłożyła słuchawkę. Jest jednak przekonana, że głos należał do Patrici Grimes.
Wszystkie zgłoszenia wskazywały na to, że dziewczęta żyją, lecz postanowiły uciec z domu. Sam Elvis Presley wydał oficjalne oświadczenie, w którym prosił, by wróciły do domu.
22 stycznia przypadkowy mężczyzna dostrzegł dwa nagie ciała w rowie, na poboczu drogi, niedaleko kina Brighton Theatre. Zwłoki okazały się należeć do sióstr Grimes. Barbara leżała na boku, a jej siostra w poprzek, z brzuchem zakrywając głowę tej drugiej. Ciała wyglądały, jakby zostały niedbale i w pośpiechu wyrzucone. Pierwsza autopsja przyniosła zaskakujące rezultaty: na podstawie zawartości żołądka patolog ustalił, że musiały zginąć kilka godzin po wyjściu z kina, prawdopodobnie wczesnym rankiem 29 grudnia. A to oznaczało, że wszystkie osoby, które twierdziły, że je widziały, łącznie z osobami, które je znały, były w błędzie. Oczywiście znowu, medycyna sądowa z lat 50tych pozostawiała dużo do życzenia. Tak samo, jak wiarygodność osób, które czasem chcą tak bardzo pomóc, że wmawiają sobie, że dziewczęta, które wiedzieli to siostry Grimes.
Ciała były delikatnie posiniaczone, a na piersi Barbary znaleziono trzy płytkie nakłucia, możliwe, że pochodzące od szpikulca do lodu. Barbara również odbyła stosunek seksualny przed śmiercią, jednak nie było śladów świadczących o użyciu wobec niej przemocy w czasie seksu. Barbara odbyła stosunek dobrowolnie lub nie była przytomna w jego trakcie. Jednak jako przyczynę śmierci w obu wypadkach uznano „wstrząs” spowodowany „zbyt długim przebywaniem na mrozie”.
Przejdźmy jednak do podejrzanych.
Pierwszym i najważniejszym z zatrzymanych był wspomniany już Bennie Bedwell. Wiele osób widziało w nim podobieństwo do Elvisa, przez co podejrzewano, że mógł uwieść tym sposobem dziewczyny. 21-letni chłopak przyznał się po przesłuchaniu do morderstwa, jednak jego zeznania zupełnie nie zgadzały się z tym, co wiedziała policja. Bedwell razem z kolegą miał zaprosić dziewczyny na hot dogi, częstować alkoholem, a potem chcieć uprawiać z nimi seks. Gdy te się opierały pobili je na śmierć i porzucili. Jednak w żołądkach dziewczyn nie było śladów po hotdogach ani alkoholu, a jedynie to, co jadły przed pobytem w kinie. Ich głowy oraz ciała nie nosiły też oznak pobicia. A już na pewno, nie pobicia powodującego śmierć. Chłopak miał później wyznać, że był zmuszany do przyznania się i chciał powiedzieć cokolwiek, by przesłuchanie się skończyło.
Innym podejrzanym był Walter Kranz, 58letni mężczyzna, który skontaktował się z policją niedługo przed odnalezieniem ciał i powiedział, że znajdują się na skrzyżowaniu ulic przy parku Santa Fe. W istocie ciała znaleziono trochę ponad kilometr dalej. Mężczyzna został zatrzymany, lecz prawdopodobnie nie miał związku ze sprawą. Utrzymywał natomiast, że ma zdolności paranormalne i dar jasnowidzenia, jak wiele osób w jego rodzinie.
Podejrzanym, który jest moim zdaniem najlepszym trafem, był siedemnastoletni Max Fleig. Zgodził się na badania wariografem w sprawie sióstr i badanie to dowiodło, że jest zamieszany w morderstwo. Jednak badanie osób nieletnich wariografem nie było legalne i policja nie mogła chłopaka zatrzymać, ani postawić mu zarzutów. Kilka lat później Max został skazany za zabójstwo innej młodej kobiety.
Sprawa pozostała nierozwiązana, a mnóstwo sprzecznych informacji czyni ją wyjątkowo zawiłą. Nie wiadomo, jak długo żyły dziewczyny ani z kim przebywały. Również sama śmierć jest zagadkowa. Nie zostały zamordowane, lecz zamarzły. Mimo to sprawa jest rozpatrywana jak morderstwo.


 https://www.thetalko.com/15-things-we-know-about-the-unsolved-murders-of-the-grimes-sisters/
https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_the_Grimes_sisters

No comments:

Post a Comment